Od 2021 roku granica polsko-białoruska stała się epicentrum poważnego kryzysu migracyjnego, wywołanego przez reżim białoruskiego prezydenta Aleksandra Łukaszenki, polegający na celowym sprowadzaniu tysięcy migrantów, głównie z Bliskiego Wschodu i Afryki do Białorusi. Następnie umożliwienie im (niejednokrotnie siłowe) przekraczanie granicy z UE w ramach tzw. "wojny hybrydowej".
W odpowiedzi na kryzys, Polska zapoczątkowała szereg środków mających na celu wzmocnienie kontroli granicznej. Wprowadzono stan wyjątkowy w rejonach przygranicznych, co ograniczyło dostęp do tych obszarów dla mediów i organizacji pozarządowych. Polski rząd zwiększył również obecność służb granicznych oraz wojska na granicy, budując tymczasowe zapory i ogrodzenia mające powstrzymać napływ migrantów. Aktualnie obowiązuje strefa buforowa na granicy z Białorusią. Wprowadzono zakaz przebywania w około 60-kilometrowym pasie wzdłuż granicy.
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych aspektów działań polskich służb granicznych jest praktyka tzw. pushbacków, czyli przymusowego zawracania migrantów na granicę bez umożliwienia im złożenia wniosku o ochronę międzynarodową. Organizacje praw człowieka, takie jak Amnesty International i Human Rights Watch, oraz agencje ONZ wielokrotnie krytykowały te praktyki, wskazując, że naruszają one zasadę non-refoulement, zakazującą odsyłania osób do krajów, gdzie grozi im prześladowanie lub tortury.
Zgodnie z ustawą z dnia 14 października 2021 r. o zmianie ustawy o cudzoziemcach oraz niektórych innych ustaw, komendant placówki Straży Granicznej sporządza protokół przekroczenia granicy i wydaje postanowienie o opuszczeniu przez takiego cudzoziemca terytorium Polski. Cudzoziemiec poza nakazem opuszczenia RP, zostanie też objęty czasowym zakazem wjazdu do Polski i państw Strefy Schengen.
Rozporządzenie z dnia 13 marca 2020 r. w sprawie czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego na określonych przejściach, pozwala na pushbacki, nie daje cudzoziemcom gwarancji ochrony przed nieludzkim traktowaniem i w praktyce uniemożliwia złożenie wniosku o ochronę międzynarodową. Procedura ta uniemożliwia weryfikację, czy osoby zawracane do linii granicy faktycznie nie deklarowały woli ubiegania się o ochronę międzynarodową. Wadliwość prawna tego rozporządzenia jest podstawowym problemem w sprawie. Jest ono niezgodne z Konstytucją, ustawami i przepisami prawa międzynarodowego. Wykracza też poza upoważnienie ustawy - co narusza konstytucyjne zasady tworzenia prawa.
Kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej stawia wyzwania zarówno dla Polski, jak i dla całej Unii Europejskiej. Wymaga to zrównoważonego podejścia, które łączy bezpieczeństwo granic z przestrzeganiem praw człowieka i zobowiązań międzynarodowych dotyczących ochrony uchodźców. Ważne jest, aby pamiętać, że w trwającej wojnie hybrydowej narzędziami walki są bezbronni ludzie, a wśród nich dzieci kobiety, osoby starsze i z niepełnosprawnościami.